Spotkanie, które odbyło się 21 czerwca 2023 r. to kolejne już wspólne przedsięwzięcie fundacji „Kulturalne Kurpie” i Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej im. ks. Władysława Skierkowskiego. Rozpoczyna ono cykl „Myszyniana”. Nieprzypadkowo to pierwsze spotkanie poświęciliśmy pamięci doktora Stanisława Nossarzewskiego – osoby bardzo zasłużonej dla naszej lokalnej społeczności. Zebranych przywitała pani dyrektor Monika Kozłowska.
Zanim oddano glos Lechowi Tomaszowi Jabłońskiemu – genealogowi i wnukowi brata doktora, odczytane zostało wspomnienie, które specjalnie na tę okazję napisała pani prof. Grażyna Świątecka. Oto ono:
Lech Tomasz Jabłoński zaczął swoją opowieść od nawiązania do genealogicznej pasji, której wierny jest od wczesnej młodości. Przyznał, że doktora Stanisława Nossarzewskiego zna jedynie z rodzinnych opowieści i dokumentów. Urodził się dwa lata po jego śmierci.
Udokumentowane dzieje rodu Nossarzewskich z Nossarzewa herbu Dołęga sięgają bardzo odleglych czasów. Najstarszym znanym z imienia Nossarzewskim był imiennik myszynieckiego doktora, zmarły przed 1494.
Nosarzewo Borowe to wieś położona w województwie mazowieckim, w powiecie mławskim, w gminie Szydłowo. Najstarsza wzmianka o tej miejscowości pochodzi z roku 1413.
Spośród rodzinnych fotografii, które ilustrowały snute przez pana Jabłońskiego opowieści o tych członkach rodziny, którzy mogli mieć wpływ na kształtowanie osobowości doktora Stanisława Nossarzewskiego, najstarsza jest ta przedstawiająca jego dziadka Jana Teofila (ur. 1821), wykonana prawdopodobnie w połowie lat siedemdziesiątych XIX w. Niewiele o nim wiadomo, ale jako ciekawostkę można podać, że on pierwszy konsekwentnie podpisywał dokumenty nazwiskiem z podwójnym „s”.
Nie zachowała się żadna fotografia rodziców doktora – Floriana Feliksa (ur. 1844-1905) i Marii ze Szkulteckich (1847-1907). Stanisław Nossarzewski był najstarszym z pięciorga rodzeństwa.
Na pewno ważnym okresem w życiu przyszłego myszynieckiego lekarza był czas nauki w gimnazjum siedleckim, gdzie jego kolegami z klasy byli m. in. gen. Jan Jur Gorzechowski (pierwszy mąż Zofii Nałkowskiej), Antoni Żychliński (polityk i prawnik, minister sprawiedliwości w rządzie Władysława Grabskiego w latach 1924-5). Po ukończeniu gimnazjum Stanisław Nossarzewski wstąpił na wydział medyczny Cesarsko-Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego.
Po ukończeniu studiów ożenił się z Haliną z Dramińskich. Zaślubiny odbyły się w 1901 r. w kościele św. Aleksandra w Warszawie.
Tajemnicą pozostaje, dlaczego Stanisław wybrał Myszyniec jako miejsce osiedlenia się i pracy. Przez długie lata pozostawał tu jedynym lekarzem. Dopiero w 1932 r. podjął pracę w Myszyńcu także doktor Stanisław Pawłowski.
Halina i Stanisław Nossarzewscy wychowali trzy córki: Irenę, Zofię i Janinę.
Ich dom stał się miejscem, do którego zjeżdżała się bliższa i dalsza rodzina. Zachowało się sporo zdjęć, które to potwierdzają.
Doktor Stanisław Nossarzewski opuścił Myszyniec w maju 1940 r. W czasie wojny przebywał na Rzeszowszczyźnie. Do Myszyńca już nie wrócił. Zmarł w Łodzi 5 marca 1945 r.
Pan Lech Tomasz Jabłoński zakończył swoją barwną opowieść o doktorze Stanisławie osnutą na tle dziejów rodu Nossarzewskich, opartą o źródła genealogiczne i wiedzę, jaka zachowała się w przekazie rodzinnym. To bezcenne świadectwo.
Spotkanie zakończone zostało króciutką prezentacją o działalności społecznej doktora i wzmiankach o nim pochodzących z dawnej prasy i innych źródeł. Niewiele tego jest, ale istnieje nadzieja, że tej wiedzy będzie przybywać, bo są osoby, które wytrwale jej szukają.
I tak na przykład zachowała się wzmianka prasowa, z której wynika, że doktor Stanisław Nossarzewski niemal od razu po zamieszkaniu w Myszyńcu zaangażował się w działalność społeczną i był jednym ze współorganizatorów myszynieckiej ochotniczej straży ogniowej.
Stanisława Nossarzewskiego wymieniono w „Kronice Lekarskiej” wśród lekarzy powołanych na Daleki Wschód w roku 1904.
Ze spisu lekarzy uprawnionych zawodowo do praktyki lekarskiej zamieszkałych na terenie województwa białostockiego (a taka była wówczas przynależność administracyjna Myszyńca) wynika, że w 1922 r. w Myszyńcu pracował doktor Stanisław Nossarzewski jako lekarz wolnopraktykujący, a najbliżej lekarze byli w Ostrołęce i Łomży. Zważywszy, że na przykład podróż ciuchcią do Ostrołęki trwała około 4 godzin, fakt, że mieliśmy doktora Nossarzewskiego był bezcenny. Podobnie było do roku 1932, kiedy pracę w Myszyńcu podjął doktor Stanisław Pawłowski.
Doktor Nossarzewski obecny jest na wielu zdjęciach z kolejarzami. Poniżej fotografia z maja 1933 r.
Wiele wskazuje na to, że angażował się w wiele przedsięwzięć. Na zdjęciu poniże znajduje się wśród kolejarzy z Koła Ligi Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwgazowej. Rok 1930.
O tym, jakiej miary człowiekiem i jak oddanym lekarzem był doktor Stanisław Nossarzewski, najlepiej świadczy wspomnienie o tym, czego dokonywał w czasie wojny, z dala od ukochanego Myszyńca, do którego miał już nie wrócić.
Doktor zmarł w Łodzi 5 marca 1945 r. W mieszkaniu swojej córki Ireny, ale nie pod jej opieką. Irena Milke zmarła pięć dni później w jakiejś odległej miejscowości. Pochowano doktora na łódzkim cmentarzu. Grób się nie zachował…
W Myszyńcu zachowała się pamięć o Stanisławie Nossarzewskim wśród malejącej liczby osób, które go mogą pamiętać i tych, którym w domach rodzinnych o nim wspominano. Czas najwyższy zrobić coś dla upamiętnienia tego bardzo zasłużonego dla Myszyńca i Kurpiów człowieka.
Na razie jedynym widomym śladem obecności Nossarzewskich w Myszyńcu jest grób Haliny Nossarzewskiej. Na tablicy nagrobnej jest puste miejsce, które było przeznaczone dla doktora Stanisława. Grób niegdyś bardzo zadbany, dziś wygląda inaczej. Ktoś przed kilkunastu laty zdjął ramę grobu, jakby przygotowywał się do zawłaszczenia tego miejsca pochówku. Jeśli nic nie zrobimy, zniknie z przestrzeni cmentarza ten ostatni materialny ślad obecności doktorostwa Nossarzewskich w Myszyńcu. Podobnie z pamięcią o doktorze Stanisławie...
Spotkanie poświęcone pamięci doktora Stanisława Nossarzewskiego dobiegło końca… Jeszcze tylko organizatorzy serdecznie podziękowali p. Tomaszowi Lechowi Jabłońskiemu za to, że zechciał podzielić się swoją wiedzą o doktorze Nossarzewskim oraz jego rodzinie tak ciekawie ją przekazał.
A potem były jeszcze rozmowy przy kawie /herbacie i pysznym cieście z truskawkami.
Niebawem kolejne spotkanie z cyklu „Myszyniana”, który nieprzypadkowo zaczęliśmy od przypomnienia szczególnie ważnej dla Myszyńca, a (o zgrozo!) niemal zapomnianej osoby – doktora Stanisława Nossarzewskiego.
Organizatorzy, czyli fundacja „Kulturalne Kurpie” i Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna im. ks. Władysława Skierkowskiego serdecznie dziękują p. Lechowi Tomaszowi Jabłońskiemu za ciekawą prelekcję, Karolowi Młynarskiemu za nagranie spotkania i wszystkim, którzy zechcieli na nie przybyć.