Na zaproszenie do udziału w konkursie recytatorsko-plastycznym poezji Tadeusza F. Machnowskiego „Miejsca serdeczne” zorganizowanym przez fundację „Kulturalne Kurpie” we współpracy z Zespołem Szkół w Myszyńcu odpowiedziało prawie osiemdziesięcioro gimnazjalistów oraz uczniów klas VI i VII szkół podstawowych.
Z Publicznego Gimnazjum im. Jana Pawła II z Czarni, Publicznej Szkoły Podstawowej w Czarni, Gimnazjum im. Ks. Jerzego Popiełuszki w Wachu oraz Gimnazjum z OI nr 2 w Szczytnie i pracowni plastycznej w MDK w Szczytnie napłynęły 42 prace plastyczne, z których każda stanowiła intersemiotyczny przekład wybranego wiersza poety. Jury obradowało w składzie: plastyczka Janina Kobrzyńska, artysta malarz Piotr Kobrzyński i poetka Maria Pawłowska. Prace stanowiły świadectwo nie tylko zdolności plastycznych, ale również wrażliwości na poetyckie słowo.
Grand Prix za pracę zainspirowaną wierszem Do gwiazd przyznano gimnazjalistce z Wachu Dominice Gwarze, która rozwija swój plastyczny talent pod kierunkiem p. Anny Jarmuszewskiej. Pierwsze miejsce ex aequo uzyskały uczennice p. Aldony Kaczmarczyk z Rozóg – Zuzanna Enerlich i Zuzanna Kaczmarczyk. Drugie miejsce przyznano: Paulinie Kiżuk (Szczytno), Julii Gnozie (SP Myszyniec) i Zuzannie Romanowskiej (Szczytno). Uczennice ze Szczytna przygotowały swoje prace pod kierunkiem p. Beaty Borowy, a z Myszyńca – pod kierunkiem p. Barbary Jachimczyk.
Wystawa prac konkursowych oraz ogłoszenie wyników konkursu plastycznego miały miejsce 23 listopada 2107 r. w Zespole Szkół w Myszyńcu. Tego dnia odbył się tu także konkurs recytatorski, w którym wiersze Tadeusza Machnowskiego recytowało 37 uczniów z Myszyńca, Wykrotu, Wolkowych, Czarni, Wachu oraz Gimnazjum z OI nr 2 w Szczytnie. Sam autor przysłuchiwał się tym recytacjom, nie kryjąc wzruszenia.
Zwykle stwierdza się, że wyłonienie laureatów stanowiło nie lada problem. Tym razem nie były to puste słowa. Temu niełatwemu zadaniu musiały sprostać trzy panie: poetka Maria Pawłowska, Liliana Gloger z fundacji „Kulturalne Kurpie”, Irena Mossakowska – prezes Stowarzyszenia „Kurpie w Szczytnie”.
– Patrząc na was, kochani, pomyślałam, jacy mili, uśmiechnięci, młodzi ludzie – powiedziała do uczestników konkursu Maria Pawłowska. – Tymczasem okazało się, że jesteście najzwyczajniej złośliwi i podstępni. Będę wyrazicielką całego jury, jeśli powiem, że nie wiem, jak to możliwe, żeby przygnieść nas takim ogromem wspaniałych recytacji. Naprawdę nie wiem, czy to zasługa waszych talentów czy solidneo przygotowania przez nauczycieli… A może przede wszystkim siła pięknej, o klarownym przekazie i trafiającej do waszych serc poezji Tadeusza Machnowskiego? W tej sytuacji jury najchętniej podałoby się do dymisji, wiedząc, jak trudno będzie dokonać wyboru…
Trochę trwało, zanim ogłoszone zostały wyniki. Czas oczekiwania wykorzystano na kuluarowe rozmowy o poezji i nie tylko. Można było porozmawiać z poetą, zrobić sobie z nim pamiątkową fotografię, poprosić o autograf.
Jury przyznało dwa pierwsze miejsca. Zajęły je uczennice Gimnazjum im. Ks. Jerzego Popiełuszki w Wachu – Magda Kobrzyńska i Anna Dziczek. Przygotowała je p. Ilona Olszewska. Drugie miejsce ex aequo przyznano trzem osobom: Szymonowi Janowi Tycowi (Wykrot), Weronice Buczek (Szczytno) i Julii Jędrzejczyk (Wach), a trzecie – Julii Olbryś (Myszyniec), Michalinie Orzoł (Szczytno) i Katarzynie Szyszce (Czarnia). Wyróżnienia otrzymało aż trzynastu recytatorów.
Poezja Tadeusza Machnowskiego, która uwodzi swoim brzmieniem, niesie też przesłanie szczególnie aktualne. Jest głosem w obronie przyrody, wołaniem o niemarnotrawienie jej zasobów, zachętą do refleksji brzmiącą zdumiewająco aktualnie. Przykładem może być wiersz Drzewa i ludzie, który szczególnie przypadł do gustu młodzieży i zabrzmiał dwukrotnie w czasie konkursu. Jego wymowną puentę stanowią słowa:
pomyśl ile drzewa nam przynoszą
od kołyski do trumny – skrzypki i posągi
a my – kostuchy z zardzewiałą kosą
ścinamy lasy jak zwyczajne łąki.
Poeta przyznał, że już od ładnych paru lat nie napisał nic nowego. Wymknęło mu się jednak wyznanie, że kto wie, może po tym myszynieckim spotkaniu chwyci znowu za pióro… Trzymamy za słowo. W poezji nie ma ograniczeń wiekowych. Głos wielu dojrzałych poetów brzmi dziś donośnie. Niech tak zabrzmi też poetyckie wołanie Tadeusza F. Machnowskiego o szacunek dla przyrody, z którą ma on niezwykłą więź. Czekamy więc na nowe wiersze.